''To najlepsze ciasto, jakie kiedykolwiek upiekłaś''- usłyszałam od mego Męża, który, przyznaję, jest sernikoholikiem:)
Rzeczywiście, to jest jeden z najlepszych serników, jaki dotąd jadłam.
Ma delikatną, wręcz że aksamitną konsystencję i myślę, że nie będzie przesadnym, jeżeli napiszę, że ten tort ma niebiański smak...
Właściwie to brakuje mi słów, które mogłyby najlepiej i w jak najbardziej precyzyjny sposób opisać TEN smak.
Ale, raz kozie śmierć, spróbuję:)
Tort jest serowy, ale nie ma w sobie nic z ciężkich serników. I nic w tym dziwnego, bo został przygotowany na bazie włoskiego sera mascarpone.
Ma też bardzo mleczny posmak z nutką migdalów, a mimo to, co zaskakujące, nie jest przesłodki.
Przepis, przeze mnie odrobinę zmodyfikowany, pochodzi ze znanego bloga Moje Wypieki.
Bardzo,bardzo mocno polecam !:)
Składniki na ciasto:
- 300 g białej czekolady
- 250 ml śmietany ''kremówki'' ( 30% tluszczu)
- 5 jajek
- 120 g cukru do pieczenia
- 250 g serka mascarpone
- 120 g zmielonych migdałów
- łyżeczka esencji waniliowej
- 180 g truskawek
Składniki na krem:
-500 ml śmietany kremówki
- 5 łyżek cukru pudru
- 200 g truskawek
Poza tym:
-250 g serka mascarpone
- 3 łyżki płynnej ostudzonej białej czekolady
- 2 średniej wielkości truskawki
Wykonanie:
1. Do małego rondelka z dobrym mocnym dnem wlewamy śmietanę i podgrzewamy na bardzo wolnym ogniu, jednocześnie łamiemy czekoladę i wkładamy to do rondelka ze śmietaną. Mieszamy i czekamy, aż te dwa składniki się połączą. Po czym zdejmujemy rondelek z palnika.
2. Białka oddzielamy od żółtek ( nie wyrzucamy!) i ucieramy z 60 g cukru, migdałami, esencją waniliową, mascarpone i masą czekoladowo-śmietanową, która nie powinna mieć wysokiej temperatury.
Następnie ubijamy białka ''na sztywno'' z pozostałym cukrem (60 g) i łączymy, bardzo powoli, z masą serową. Co ważne, bardzo delikatnie i wolno łączymy ubite białka z masą, najlepiej drewnianą łyżką.
3. Kroimy truskawki (180 g) na bardzo cieniutkie plasterki. Formę do pieczenia o średnicy około 25 cm (może byc mniejsza) natłuszczamy i wysypujemy na nią odrobinę kaszy mannej. Wylewamy do formy ciasto. Następnie na samym wierzchu układamy pokrojone truskawki.
Przykrywamy folią aluminiową, aby się nie przypiekło i pieczemy około godziny w temperaturze 175 stopni Celsjusza. Po tym wyjmujemy ciasto, studzimy przez około 45 minut i wkładamy do lodówki na co najmniej 8 h, a najlepiej na cała noc (ok 12 h).
4. Robimy krem. Ubijamy śmietanę z cukrem pudrem i truskawkami. I kiedy ciasto będzie już schlodzone, przyozdabiamy je kremem nakładając na górę i ściany ciasta.
Na samym końcu kroimy truskawki na plastry i ukladamy je w ''okrąg'' tj.na zdjęciu. Po czym miksujemy serek mascarpone z białą czekoladą i truskawkami i tym przyozdabiamy wierzch ciasta.
Smacznego!:)