link
facebook login BAYADERKA : 5 maj 2012

sobota, 5 maja 2012

Zupa krem z pieczonych buraczków/ Creamy roasted beetroot soup


Wczoraj poznym popoludniem wracalam do domu z torba pelna swiezych warzyw kupionych na targu. Cieszylam sie jak male dziecko na mysl o tym, ze udalo mi sie nareszcie dotrzec do miejsc, gdzie mozna kupic marchewke i buraki z liscmi, a wszystko wyglada jak najbardziej naturalnie i pachnie jeszcze ziemia. W drodze do domu w glowie mej przewijaly sie barwne obrazy crummble z rabarbarem i  soku z swiezo wycisnietej marchewki i jablek,  i zupy buraczkowej, jaka przygotowywala moja Mama. Tak naprawde kiedy odchodzilam od pana ze straganu z bujnym peczkiem pieknych buraczkow, nie wiedzialam co z nich przygotuje. Jednak juz w domu postanowilam je upiec w folii i zrobic rownie szybka zupe krem.
Jak tylko udalo mi sie uspic dziewczynki, zabralam sie z wielkim entuzjazmem do krojenia warzyw. 
Buraczki zapiekane w piekarniku smakuja najlepiej- sa wrecz slodkie! A zupa z nich przygotowana jest pyszna i bardzo prosta w wykonaniu.


Zupa krem z pieczonych buraczków
ok. 3 duze porcje

ok. 6-7 srednich buraczkow *, obranych i pokrojonych w cienkie plasterki
2 sredniej wielkosci marchewki
ok. 700 ml bulionu warzywnego
200 ml smietany kremowki
swiezo zmielony pieprz, do smaku  
sol, do smaku
cukier, do smaku ( ja dodalam okolo 3 1/2 lyzki)
sok z swiezo wycisnietej cytryny ( ja dodalam okolo 2 1/2 lyzeczki)
50 ml kwasnej smietany albo pokruszony ser feta do podania
swiezy tymianek do podania

Piekarnik nagrzewamy do 200 stopni Celsjusza. Forme do pieczenia, dosyc duza, wykladamy folia aluminiowa.
Pokrojone w cieniutkie plasterki buraczki wykladamy na folie. Pieczemy w wyzej podanej temp. az zmiekna. Aby uniknac ich spieczenia czy nawet spalenia, ja zwinelam folie z plastrami buraczkow w taki sposob aby utworzyla paczuszke. Buraczki pieklam okolo 25-30 minut.
W miedzyczasie obieramy i kroimy drobno marchewke, wkladamy do garnka i zalewamy bulionem. Gotujemy az zmieknie, tj. okolo 20 minut. Upieczone buraczki wkladamy do garnka z marchwia i gotujemy razem okolo 5-8 minut. Warzywa musza byc bardzo miekkie. Doprawiamy pod koniec gotowania sola, pieprzem, cukrem i sokiem z cytryny ( te dwa ostatnie zwykle lacze razem w malym kubeczku, zalewam odrobina przegotowanej wody i wlewam do zupy, nastepnie smakuje, powinna uzyskac lekko kwaskowy a mimo to nadal slodki smak). Zagotowuje zupe tuz po doprawieniu. Zabielam slodka smietanka: bardzo, bardzo powoli wlewam smietanke do gotujacej sie na wolnym ogniu zupy. Jak tylko zupa sie zagotuje po zabieleniu, zestawiam ja z plomienia, pozwalam przestgnac (okolo pol godziny) i dopiero wtedy blenderuje calosc tak by powstal gladki krem. Podaje ciepla z swiezym tymiankiem i smietanka albo serem feta. W moim domu rodzinnym zupe buraczkowa podaje sie z puree z mlodych ziemniakow nakrytych sadzonym jajkiem. To wszystko razem smakuje wy-bor-nie!

Milego weekendu!
A.

* wybierajmy male buraczki albo co najmniej sredniej wielkosci. Im mniejsze tym lepszy ich smak.
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

Followers